XCOM 2: War of the wybrane: recenzja
W grach z serii XCOM Kosmici zwykle prezentowali wyłącznie depersonalizowane pojazdy morderstwa, które różnią się tylko nawykami i zdolnościami bojowymi. W dużym dodatku XCOM 2: Wojna wybranych, Wbudowany w główną grę, prawie po raz pierwszy widzimy wroga z ludzką twarzą, bez względu na to, jak nienaturalne może to zabrzmieć na temat kosmitów ..
Aby propagować, możesz teraz osobiście tworzyć plakaty z naszymi wojownikami, budując odpowiednie kąty i kompozycję.
Porozmawiaj mniej, pracuj więcej!
Pierwsza i najważniejsza innowacja Wojna wybranych – Wybór trzech „bossów”, wybranych, przypominający krzyż ciemnych elfów z nieznajomymi. Mają emocje – będą się kłócić (w końcu tylko obcy gospodarze, starsi, obiecali, że dadzą całą ziemię), wariować i regularnie komunikować się z nami, zastraszając, grożąc, wstrząsając i wytwarzając patos na temat ich siły i tego, jak zrobią to, jak będą Spraw, by nas to boli niewybaczalnie. A kiedy ich skrzywdzimy, narzekają również na otrzymane blizny i obiecują zemścić się.
To oczywiście ożywa grę. Cóż, ogólnie w Wojna wybranych Wszyscy stali się bardzo rozmowni: na mapie, a na przedziałach mściciela, a na misjach nasze uszy są stale atakowane przez dobre, długie repliki i wiadomości.
Rozmowa w powietrzu po pewnym czasie zaczyna się denerwować, zwłaszcza jeśli następnego złego monologu wybranego nie można przegapić. Ale, dzięki Bogu, rozmowy nie są ograniczone w systemie – wszyscy trzej obcy „szefowie” regularnie wkładają nas patykami w kołach i bitwach taktycznych oraz na globalnej mapie.
Postanowił zakłócać
Każdy wybrany kontroluje swoją strefę na terytorium Ziemi, a podczas wdrażania operacji taktycznych w tym obszarze prawdopodobne jest, że będzie ona prawie jej obecność, ostro komplikując wypełnienie zadania. W końcu każdy z nich jest szczególnie potężną „jednostką”, z grupą zdrowia, wyjątkowymi umiejętnościami i bonusami.
Jeden z nich, zabójca, jest stale teleportowany, okresowo staje się niewidoczny, zadaje wielkie szkody w walce z jego kataną i narzuca wszelkiego rodzaju paskudne rzeczy, takie jak ślepota lub oszałamiająca na naszych oddziałach. Kolejny, Hunter, trafnie pasuje do „snajpera” po pół karty.
Skuteczność rozwoju wojownika tutaj jest w dużej mierze określona przez poziom jego pomysłowości bojowej.
Sytuacja komplikuje fakt, że pojawiły się nowe typy przeciwników, takie jak Wanderers, którzy grają w roli lokalnych zombie. A kiedy podczas następnej misji musisz jednocześnie zarządzać mnóstwem materiałów, dopóki kosmici nie wyciągnęli ich, nie walczą z dziesiątkami mutantów, od żołnierzy Adwentu, a nawet spróbuj przetrwać bardzo nieprzyjemne spotkanie z zabójcą, który uparcie terroryzuje Oddział i już zrzucił twojego najlepszego strażnika, widzisz – oto jest prawdziwy hardcore!
Cóż, przynajmniej każdy z wybranych ma nie tylko jego mocne strony, ale także słabości (oba są przypisywane „losowo”). Na przykład mój zabójca otrzymał zwiększone obrażenia z trzeciego ataku podczas jednego ruchu, a myśliwy z wybuchów. Ogólnie rzecz biorąc, można je uderzyć. Ale zło nie umierają, ale wracają do ich legowiska, szybko wylecz rany i pospiesz się z powrotem, by nas ponownie spakować.
Jest polowanie
Aby w końcu poradzić sobie z każdym z wybranych, musisz znaleźć tę jaskinię, a za to będziesz musiał wykonać kilka spójnych tajnych zadań na globalnej mapie. Ten ostatni przechodzi bez twojego osobistego udziału – wysyłasz tam tylko bojowników i czekasz na wyniki.
Ale w poszukiwaniu azylu będziesz potrzebować dużo czasu i bardzo „pompowanych” bojowników – aby ostateczne tajne zadanie odkryć zabójcę, zażądali wysłania przynajmniej specjalizacji na misję. Do tego czasu „bossowie” zepsują cię dużo krwi na poziomie strategicznym – tutaj regularnie organizują sabotaż, zmniejszając poziom dochodów z regionów i polować na nas bezpośrednio.
Avenger powinien być nazywany inaczej – „figaro” ..
Wrogowie stopniowo gromadzą wiedzę o naszym miejscu pobytu, który jest wyświetlany przez specjalną skalę postępu. A kiedy osiągnie maksimum (w moim przypadku zabójca wyciągnął brakujące informacje z głowy jednego z bojowników w bitwie), kapitan spróbuje uchwycić.
Jest w Wojna wybranych i inne okoliczności obciążające. Podczas wykonywania tajnych zadań istnieje ryzyko zasadzki lub schwytania – musisz uratować ich bojowników. Ponadto agenci XCOM mają taki parametr jak zmęczenie. Pochowane gorącymi skurczami, są mniej skuteczne w tym stanie, łatwiejsze do ataków umysłowych i częściej są podatne na panikę. Dlatego, aby utworzyć jedną drużynę „Imba” i nie będzie to dla nich działać na wszystkie ważne zadania, które musisz spać i zrelaksować wszystkich.
Wstawiennicy i współpracownicy
Dzięki Bogu, mamy też coś do skontrastowania z nowymi wyzwaniami. W Wojna wybranych Wydawały się trzy frakcje, które na każdy możliwy sposób pomaga opór. Na podstawie templariuszy (są to lokalna psionika), leczenie rannych jest przyspieszane, obok twierdzy wstawiennictw (żołnierze adwentowe, którzy postanowili znaleźć wolność i walczyć z byłymi właścicielami), budowę ważnych przedmiotów jest szybszy, a żniwiarzy (ludzie, którzy zbuntowali się przeciwko nowym rozkazom na Ziemi) wydają cenną inteligencję.
Wykonując tajne zadania i specjalne misje taktyczne dla każdej frakcji, zwiększamy z nich naszą reputację, co pozwala na wydawanie specjalnych zamówień dla grup na koniec każdego miesiąca. Dają namacalne bonusy pasywne – na przykład anulują prawdopodobieństwo zasadzki na tajne zadania, dają szansę, że wojownik Adwentu dołączy do naszego oddziału, zwiększy zysk z dostaw materiałów, osłabia ochronę techniczną wrogów i tak NA.
Nawet średnie zwycięstwo nad wybranym daje poczucie głębokiej satysfakcji. I nowe umiejętności.
I każda frakcja deleguje jednego z najbardziej zaawansowanych bojowników, które można użyć w bitwach w naszych szeregach. Każdy z nich jest wyjątkowy na swój sposób. Przedstawiciel wstawiennictwa może przylgnąć do przeciwników za pomocą haka i przyciągnąć go do siebie, aby dokładnie pokroić go w twarz (lub podciągnąć do nich), templariusz jest w stanie uciec w bezpieczną odległość po ataku Walka ścisła i stopniowo gromadzi stężenie, które zwiększa jego skuteczność. A żniwiarz Elena Dragunova w pełni zgodnie z jej nazwiskiem mistrzowsko używa karabinu snajperskiego, pozostając w cieniu przez długi czas.
Każda z tej Trójcy ma swoją własną gałąź umiejętności i „pompują” nieco inaczej niż reszta bojowników – w razie potrzeby i obecność umiejętności XCOM (nowe słowo w systemie ról drugiej części!) Możesz nauczyć się prawie wszystkich dostępnych umiejętności. Oczywiście obecność takich bojowników w oddziału jest poważną pomocą, ale podczas spotkania z dowolnym z wybranych będzie musiało mieć trudności. Szczególnie na najwyższym poziomie złożoności.
Kolejną zaletą była możliwość nawiązania relacji między żołnierzami. Każdy operacyjny ma wskaźniki „gry” z kolegami. I im częściej współpracownicy idą razem do zadań, tym wyższy poziom ich spójności, a następnie, gdy osiągnie maksimum, możesz oficjalnie naprawić „związek”, a nawet „pompować” w centrum szkoleniowym.
Taka para otrzymuje różne bonusy – na przykład wzrost dokładności, gdy bojownicy znajdują się na sąsiednich komórkach. To prawda, że jest to patyk o dwóch ateggach: jeśli partner umiera lub otrzyma krytyczne szkody, jego przyjaciel może stać się ciężarem, wpadając w panikę i zaczyna strzelać we wszystkich kierunkach.
TAKTYCZNE BITTY Tutaj są jeszcze bardziej skomplikowane i zadowalające, a irytujące misje przez pewien czas stały się mniejsze.
W XCOM 2: Wojna wybranych Firaxis powtarza sztuczkę, z którą się zwróciła Wroga wewnątrz, Kiedy wydałem niesamowicie duży i ważny dodatek, w rzeczywistości dając nam nową grę. Bycie wbudowanym w główny, jednocześnie gwałtownie zmienia się (dobrze lub rozszerza) zasady, warunki i treść oryginału. Wszystko jest tak dobre, że wady muszą wyssać z palca i rozdawać im to, co w innych projektach byłoby rozważane dla plusów. Na mapie jest tak wiele możliwości, wydarzeń, misji, wiadomości i rozmów, że jest głowa – i okresowe przekazywanie w histeryczne rzucanie na mapę z okrzykiem „możesz czekać, pomóż, daj duchowi tłumaczenie!”. Jesteś zmuszony ciągle rzucić coś na wpół drogowego i rozpraszać się nowymi wydarzeniami i zadaniami, które nie są zalecane do przegapienia. Ale do diabła jest to, jak to wszystko przenosi – wcale nie chcesz się oderwać i przegapić!
Profesjonaliści: wiele nowych możliwości w grze;Interesujący system ułamków;pojawienie się w szeregach XCOM trzech nowych bojowników, aw szeregach przeciwników – trzech wybranych, unikalnych „bossów” z ich umiejętnościami i ciągłym pragnieniem nas denerwowania;Ciekawe nowe typy wrogów.
Minuses: przedłużone rozmowy;Koncentracja wydarzeń na globalnej mapie czasami wydaje się nadmierna, przekształcając strategię w chaos.