Resident Evil: Zero: Recenzja

Startseite » Resident Evil: Zero: Recenzja
16. maja 2024
7 minutes
8

By Jhonny Gamer

Sukces zeszłego roku Remaster Resident Evil HD przekonał firmę Capcom Potrzeba przedrukowania kolejnej gry z GameCube. Dla większości graczy REZYDENCJA REZYDENCJA ZERO HD była jedyną okazją do przyłączenia się do wydarzeń, z którymi seria rozpoczęła się chronologicznie.

„Zero” – klasyczna Resident Evil W przyjemnym opakowaniu, wyglądając bardziej niż godny nawet po czternastu latach (oryginał poszedł do GameCube w 2002 r.). I to nie jest zaskakujące – wszystkie modele i tekstury zostały starannie przetworzone. W rzeczywistości gra jest prawie nie do odróżnienia od „remiser” pierwszej części, z wyjątkiem niektórych niuansów rozgrywki. A ponieważ dla wielu Zero – Zupełnie nowa i nieznana część, skup się dokładnie na tym, czym jest ten prequel Resident Evil.

Jednym z najpiękniejszych odcinków gry jest „spacer” wzdłuż dachu poruszającego się pociągu.W dynamice możesz patrzeć bez końca na tej scenie

Jednym z najpiękniejszych odcinków gry jest „spacer” wzdłuż dachu poruszającego się pociągu. W dynamice tego etapu możesz wyglądać bez końca.

Punkt początkowy

Pierwszy Resident Evil Zaczął od faktu, że członkowie oddziału.T.A.R.Z. Grupa Alpha poszła zbadać zniknięcie kolegów z jednostki Bravo. Wyszukaj (i agresywnie dostrojone potwory) przyniosły postacie do rezydencji, skąd sama gra. Wydarzenia Resident Evil Zero Występują na dzień przed tym incydentem i są bezpośrednio związane z tym, co stało się z zespołem Bravo.

Głównym bohaterem jest prequel, Doktor Rebecca Chambers, wraz ze swoimi kolegami, otrzymuje zadanie rozproszenia i przeczesania lasu, w którym wylądował helikopter grupowy. Dziewczyna odkrywa pociąg, w którym spotyka nieprzyjazne zombie i pobieżne przestępcze Billy Cohen. A ponieważ perspektywa zostania Prey żywych zmarłych przyciąga małą Rebeccę, zgadza się połączyć siły z byłym więźniem.

Fakt, że dwóch bohaterów znajdują się wśród lokalnej apokalipsy zombie, a nie dla serii, zanim byli już Claire i Leon, Jill i Carlos. Jednak wcześniej postacie zawsze wędrowały osobno, wymyślając nieprawdopodobne wymówki z kategorii „Idź naprzód, a ja sprawdzę ten pusty pokój”. Wreszcie ktoś Capcom Wydawało się dziwne, że w przypadku niebezpieczeństwa partnerzy byli podzieleni i nie obejmują się nawzajem Resident Evil Zero Po raz pierwszy w serii pojawiła. Teraz zarządzamy dwoma postaciami jednocześnie i możemy swobodnie przełączać się między nimi w dowolnym momencie – z wyjątkiem sytuacji, gdy jeden z nich jest niepokonany na kaprysu scenarzystów.

Każdy z bohaterów ma swoje umiejętności. Tak więc Rebecca może mieszać zioła, a Billy jest całkowicie pozbawiony tak pozornie naturalnej zdolności serii umiejętności. Ale wie, jak poruszać ciężkimi przedmiotami i ogólnie bardziej wytrwałe i wytrwałe niż krucha lekarska. Wiele łamigłówek opiera się na interakcji par, a czasami towarzysze są zmuszeni do dzielenia się. W upale bitwy nie ma wiele liczyć na partnera – nie można go traktować (ani leczyć) sam i obejmuje jego plecy, dopóki nie pojawią się wkłady w broni, a sztuczna inteligencja nie zostanie przeszkolona w celu zmiany „” pistolet”. Na szczęście nic nie uniemożliwia przełączania się między bohaterami w bitwie.

Broń samoobrony (szok, granat, sztylet) została usunięta z gry, ale dodali koktajl Mołotowa, który można zgromadzić własnymi rękami, a następnie rzucić w zastrzeżenia potworów

Broń samoobrony (szok, granat, sztylet) została usunięta z gry, ale dodali koktajl Mołotowa, który można zgromadzić osobiście, a następnie rzucić w zastrzeżenia potworów.

Absolute Classic

Ze względu na hardcore Resident Evil Zero Pozbyłem się połączonych skrzynek do przechowywania obiektów – odtąd możesz upuścić dodatkowe rzeczy w każdym pokoju. Haczyk polega na tym, że gdy istnieje potrzeba, Preysz musiał wrócić do rzeczy. Nawet jeśli zapasy pozostały prawie na samym początku, ale wymagały ostatecznego „szefa”. Ale tutaj wszystko jest przemyślane na najmniejszych szczegółach: pod koniec gry pojawi się winda, która może trafić do bohaterów do kilku kluczowych lokalizacji, a na mapie odnotowane są rzeczy przełożone w czarny dzień – nie Preysz nie stracić.

Być może pomysł porzucenia skrzyń do przechowywania wyrósł z prawdziwego reżimu przetrwania Resident Evil Remake, w którym byli, chociaż nie łączyli się ze sobą. Taki system dość skomplikował grę, dodając do niej nadmiar, a potrzeba okresowego przenoszenia rzeczy z pokoju do pokoju, od postaci do postaci, nie przynosi korzyści dynamice.

Chociaż sama część „zero” stała się bardziej energiczna niż zmierzony oryginał. Pojawiło się więcej wrogów, a wśród nich pojawili się dość rozbijający przedstawiciele – gdzie jest powolny zombie dla zarażonych małp! Istnieje również jego własny Investigator Monster, który za każdym razem nagle pojawia się z tuż za rogiem w najlepszych tradycjach nemezis lub pana Iks.

W ogóle, Zero Bardzo z szacunkiem odnosi się do tradycji serii. Wszystkie rozpoznawalne elementy w ich miejscach: drukowane maszyny, zamknięte drzwi, dziwne łamigłówki w kontekście prawdziwego świata, które za każdym razem wyjaśniono dziwactwa właściciela budynku. Jest tajemnica z fortepianem i klucz ukryty w głowie. Ale aby wyrzucić autorów samowystarczalności, język się nie odwróci;Tutaj jest bardziej prawdopodobne, że poradzi sobie z zastrzeżonym stylem. Szacunek Zero i kierując klasyczne części, które Finkują ważny przedmiot do przekazania, wiesz dokładnie, co czekać na pewnego rodzaju kłopoty.

Jeśli przejdziesz przez lokalizacje, staje się jasne, jak blisko gra z jej poprzednikami jest połączona. Pociąg zastępuje kompleks treningowy (który w rzeczywistości jest tym samym rezydencją), to z kolei to ścieki i podziemne laboratoria, a także bardziej niż tradycyjne dla serii dekoracji.

W podziemnym kompleksie „Ambrell” możesz pozwolić kilka nostalgicznych łez, widząc znajome w drugiej części tego miejsca

W podziemnym kompleksie „Ambrell” możesz pozwolić kilka nostalgicznych łez, widząc znajome w drugiej części tego miejsca.

Fanservice – dla mas!

Capcom Zmieniłbym się, gdybym nie dodał okazji, aby zmienić bohaterów na grę w śmiesznych (i nie tak) strojach. Taka opcja była w oryginale z 1996 roku, ale potem wyobraźnia programistów nie została jeszcze całkowicie ujawniona. Pamiętaj o groteskowych kostiumach Leona Pirata i Chrisa-Samurai z szóstej części? Tak więc, tutaj bohaterowie pojawili się w tej samej fantasy-Rebecca Chirldersh, Billy Gangster … Plus, za opłatą, dziewczyna może być ubrana w garnitur z pierwszej części lub w formie prototypowej Zero, który został opracowany wyłącznie dla Nintendo 64.

Jak w wersji dla GameCube, po przekazaniu fabuły REZYDENCJA REZYDENCJA ZERO HD Dodatkowy tryb „Leech Hunter) otwiera tryb dodatkowy. Celem tej zabawy jest przeglądanie kompleksu treningowego i montaż każdej postaci dla pięćdziesięciu pijawek ich koloru. Nagrodą za najbardziej uważną Prey niekończąca się amunicja broni z głównej kampanii.

Kolejną dodatkową rozrywką, która została już wprowadzona specjalnie dla Remaster, jest tryb Wesker. W rzeczywistości jest to wciąż ta sama historia, tylko w niej model Billy zastąpi Albert Wesker. Zmiany kosmetyczne wpłynęły również na Rebeccę – zaczęła wyglądać tak, jakby pod kontrolą Weskera, chociaż nie wpłynęło to na działkę. Wszystkie uwagi bohaterów pozostały takie same, co dodało komiks.

Zobowiązanie do aresztowania Alberty wygląda jeszcze bardziej absurdalnie próby powstrzymania Billy'ego

Zobowiązanie do aresztowania Alberty wygląda jeszcze bardziej absurdalnie próby powstrzymania Billy’ego.

Powrót do pochodzenia był znów sukces. REZYDENCJA REZYDENCJA ZERO HD -Inna skuteczna interpretacja HD doskonałej gry, która kiedyś minęła większość użytkowników. Jeśli stare części serii spowodują nostalgiczny dreszczyk emocji, a trudności się nie przestraszyły, to Zero – Idealna okazja, aby ponownie zanurzyć się w atmosferze horroru.

Profesjonaliści: Naprawdę skomplikowany horror przetrwania;Klasyki gatunku, które w końcu dotarły do ​​nowoczesnych platform.
Minuses: Jakość ustawień CG jest bardzo gorsza niż jakość gry i rolki na silniku;
Animacja drzwi nadal nie można przegapić.
















How do you rate Resident Evil: Zero: Recenzja ?

Your email address will not be published. Required fields are marked *