Drogi Esther: Recenzja
Wyspa, opuszczona latarnia morska, bohater z latarką w dłoni, uciążliwą atmosferą samotności … nie, nie, to nie jest Alan Wake;Nasz dzisiejszy gość jest jednocześnie łatwiejszy i bardziej skomplikowany. Dlaczego jest trudniejsze? Ponieważ nikt nie udzieli odpowiedzi na te pytania, które z pewnością pojawią się w miarę upływu. Dlaczego jest to łatwiejsze? Cóż, co może być łatwiejsze niż gry bez rozgrywki?
Poznać – Drogi Esther, Być może jeden z najbardziej niezwykłych i na pewno najpiękniejszy projekt niezależny w ostatnich latach.
Latarnia życia migocząca we mgle wydaje się tak daleko, ale możliwe będzie do tego mniej niż za kilka godzin.
Drugi wiatr
Na początku było słowo … więc przestań, to z innego artykułu. Na początku było … co mówisz? „Modyfikacja Half-Life 2, opublikowana w 2008 roku”? Zasadniczo, prawda. Ale na samym początku wciąż było coś innego. Mianowicie miłość Dan Pinchbek (Dan Pinchbeck), przyszły scenarzysta tej samej modyfikacji, literatury. Najwyraźniej dużo czytał i to wrażenia z książek czytają, że programiści pomogli programistom w tworzeniu Drogi Esther – Po pierwsze, jak moda, a teraz i jako pełna gra. Słowa Dana, że został odczytany Waltssky, Są one natychmiast potwierdzone: warto przynajmniej na chwilę spojrzeć na bezimienną wyspę – natychmiast przypomnij sobie „piknik na boku”. Nie, nie będzie szaleńczych spieszących się za Khabarem, nikt nie będzie leczył choroby radioterapii wódką i krzycząc: „Chłopcy, złapałem oliwki!„Ale atmosfera porzucenia i beznadziejności, która była na„ pikniku … ” – jest dosłownie w każdej klatce. Szalone monology i krajobrazy wyraźnie się podobają Philip Dick (Philip K. Dick), kolejny idol autorów gry – uwielbiał także niezmienne, nawet jeśli całkowicie przypominało narkotyczne nonsens.
Nie tylko książki były przyczyną stworzenia Drogi Esther. To samo Pinchbek Nazywa głównym źródłem inspiracji … zwykłym FPS, w którym jest wielkim śluzem. Najwyraźniej jest tak duży, że z czasem był zmęczony graniem, i było pragnienie stworzenia własnego projektu, choć w formie mody.
Wygląda na to, że programiści postanowili sprawdzić, jak bardzo gra wideo może być pozbawiona interaktywności, a jednocześnie pozostać ekscytująca, aby gracz nie rzucił przejścia w połowie słów „źle wykonane, głupio!”. Myśleli – i całkowicie uratowali swoje pomysły od tej samej informacji zwrotnej z osobą po drugiej stronie monitora. Jedyne, co jest dozwolone, jest kontrolowanie ruchu postaci. A świat wokół nas nie reaguje na naszą obecność. Jednak na tym świecie nie można w ogóle powiedzieć, że jest w stanie zareagować przynajmniej coś.
Być może zostawię to bez komentarza.
Muszę powiedzieć, że eksperyment był całkowicie skuteczny-Mod był bardzo udany i został uznany za jedną z najlepszych modyfikacji 2008 roku. Zespół programistyczny, oprócz Glory, otrzymał uwagę profesjonalnego artysty Robert Brisco (Robert Briscoe), który zaproponował dokonanie pełnego wykonywanego projektu komercyjnego z dodatków. Oczywiście wymagało to znacznie więcej zasobów, a wydanie Drogi Esther Ponieważ oddzielna gra miała miejsce zaledwie prawie cztery lata po wydaniu oryginału.
Przenośnik wspaniałości
Oryginalna koncepcja, jeśli okazała się tak udana, nikt nie odważył się zmienić. Ale musiałem popracować nad resztą: zamknęli oszałamiające zdjęcie do gry, trochę lizali małe rzeczy, niech jeszcze bardziej tajemnicze … wydaje się, że to nic specjalnego, ale – oto dokładnie, gdy jakikolwiek szczegóły jest ważny.
Gdybym został poproszony o opisanie gry jednym słowem, to słowo brzmiałoby „piękno”. Ścisnęli wszystkie soki ze źródła – jest mało prawdopodobne, aby ten silnik był w stanie wydać najlepszy obraz niż ten, który jest Drogi Esther. I nie chodzi tylko o jakość technologiczną – oto po prostu doskonałe krajobrazy. Ktoś nawet żartował, że to wcale nie była gra, ale generator „tapety” na komputery stacjonarne. Trudno się nie zgodzić – możesz kliknąć printskrin dosłownie co sekundę, a wynikowy wynik jest bezpiecznie wkładany do ramy i zawiesić na ścianie. Dlaczego jednak słowa – spójrz na zrzuty ekranu i sprawdź sam.
Cicha postać obserwatora na wzgórzu powoduje wiele obaw. Wydaje się, że to nic specjalnego, ale … jakoś niewygodne.
Żaden akompaniament dźwiękowy nie pozostaje w tyle. Cicha muzyka, gwizdek wiatru w skałach, hałas podziemnych wodospadów … Jeśli masz duży monitor i dobry system audio, efekt obecności jest niesamowity, szczególnie w jaskiniach. „Danzen” Skyrim w porównaniu ze wspaniałymi lochami Drogi Esther – Jak rysunek dla dzieci w pobliżu płótna mistrza. Jest ktoś, kto pozna autorów „setek ręcznie utworzonych lokalizacji”.
Więc wędrujemy z poziomu do poziomu, podziwiając ponure piękności. Jak powiedziałem, jedyne, co gracz może zrobić, to przejść na mapę. Pomimo pozornej wolności cała wyspa jest podzielona na wyraźne „korytarze”, które nie będą w stanie wydostać się z których. Tak więc „droga Esther” to spacery z czysto estetycznymi celami? Nie, jest tu coś jeszcze ..
Listy martwej osoby
Pierwsza premiera gry. Samotna wyspa w oceanie, Zmierzch, stare molo, opuszczony budynek latarni morskiej z zawalonymi schodami … nasz bohater od czasu do czasu narusza dziewiczą ciszę: albo czyta wiersze jakiegoś listu, albo po prostu nosi niespójne Bzdura: „Droga Esther. Seagulls już tu nie latają. Odkryłem, że zaczęli ominąć te miejsca … ”W oddali widoczna jest kolejna latarnia morska, tym razem regularnie migając z jaskrawoczerwonym ogniem. Nasza ścieżka leży wobec niego.
Takie rysunki pojawią się na każdym rogu. Jaki szaleniec zostawił je?
Gdy mijasz, jest wiele pytań, na które nikt nie odpowie. Kim jesteśmy, czym jest wyspa, jak jesteśmy tutaj i dokąd zmierzamy, jest nieznane. Stopniowo, z tych samych liter (lub szalonych bzdur – jak chcesz), pojawia się obraz tego, co się dzieje. Małe wskazówki, które można znaleźć w zacisznych zakątkach wyspy, pomagają wyjaśnić sytuację – znak drogowy, instrumenty medyczne, tajemnicze znaki na ścianach ..
Ale nawet osiągając koniec, niewiele rozumiesz. Co robić? Odpowiedź jest prosta – przejść do gry na nowym! Jeszcze lepiej, zrób to więcej niż raz lub dwa razy. Faktem jest, że monolog jedynej postaci Drogi Esther Każdy fragment jest wyjątkowy. Pewne uwagi są powtarzane, niektóre – nie, w ten sam sposób, przedmioty mogą pojawić się i zniknąć, dzięki któremu można otworzyć kolejny kawałek tej niezrozumiałej historii. Ale … im więcej się dowiadujesz, tym więcej nowych pytań. Nie będę „zepsuć” i opowiem mojej wersji tego, co się dzieje – po co odrywać taką przyjemność?
W dwuznaczności tego, co się dzieje, jest jeszcze jeden plus, który będzie grał w ręce popularności projektu (dokładniej, już rozgrywane): to fakt, że gra będzie omawiana przez długi czas, argumentując, co naprawdę wydarzyło się na bezimiennej wyspie i sprawdź coraz więcej nowych opcji, co dzieje się pod kątem zgodności ze wszystkimi zawiłościami fabularnymi. Wydaje się, że programiści to osiągnęli. Według nich, Drogi Esther opłacone już 6 godzin po rozpoczęciu sprzedaży. Chciałbym doradzić zespołowi, żeby się na tym nie kończy, ale Dan Pinchbek ponownie, czyń ponownie Waltssky -Nie zrezygnowałbym z czegoś takiego, ale już na podstawie „pikniku na boisku”. Eh, marzenia ..
Ostatni port. Listy, które nie dociera do adresu ..
Zmierzona fabuła, kolorowa grafika, unikalne uczucie, które pozostaje po tym … Nie, słowo „gra” najwyraźniej nie jest tutaj odpowiednia. Albo film z aparatem podmiotowym dla widza, albo historia wizualna .. Drogi Esther – To raczej test koncepcji, który jeszcze nie był. Najważniejsza wada:.
Profesjonaliści: świeże pomysły;Stylowy projekt w połączeniu z grafiką technologiczną, tworzą niesamowity efekt obecności;Fabuła tkana z wielu zagadek, które będą musiały być poszukiwane niezależnie.
Minuses: Nawet biorąc pod uwagę powtarzające się fragmenty, gra jest bardzo krótka;Wielu nie spodoba się prawie całkowity brak interaktywności.