Dragon Age: Origins – Witch Hunt: Recenzja
Dragon Age: Origins nie ma szczęścia z DLC. Wtedy wykres jest bez grosza, a następnie lokalizacje są stare, a nawet wszystkie razem. A jeśli dodatki, które sprzedają 560 punktów M. Cena jest Polowanie na czarownice Zainspirował pewne nadzieje, ale był więcej strachu: chcą ukończyć epicką historię pochodzenia w nieszczęsnym dodatku za siedem dolców?
Polowanie na coś
Początek ustawia się w dobry sposób: minął rok od zwycięstwa nad Archidemonem. Przez cały ten czas można było zgadnąć, gdzie Morrigan został zalany, ale potem pojawia się wiadomość, że kobieta nie została zauważona gdzieś na skraju świata, ale dosłownie pod jego bokiem w byłym domu Flem. Mój szary straż z wiernym Mabari poszedł tam, aby znaleźć zaginioną miłość i dowiedzieć się, o co chodzi z wiedźmą.
Na miejscu Daliye Elf Ariana czeka na niego, który również szuka byłego towarzysza bohatera Ferldena, ponieważ gwizdała starą i niezwykle ważną książkę. Krótka znajomość z nowym partnerem, pierwsza bitwa ze stworzeniami – i odejdź, zgodnie z długim programem.
Wtedy nastąpi ponura podróż do początków i lokalizacji przebudzenia. Dom Flema, krąg koła, Teig Kadash, loch z A, wydaje się, tło elfa i dwa obszary z „Przebudzenia” – to taki żart?
Ale to nie jest najgorsze. Pracownicy Bioware Oczywiście, kiedy obiecali podnieść zasłonę tajemnic nad planami Flema i jej córki – otrzymasz tylko jedno oko, aby spojrzeć na już przemyślany „Canon”, na który w przyszłym roku w Dragon Age 2 Age. Długie oczekiwane spotkanie przyniesie jedynie rozczarowanie, garstka półwyselnych, obszerne rozumowanie i nieistotne odpowiedzi na fakt, że wszystko jest już dla wszystkich jasne dla wszystkich przez długi czas.
Być może tylko ci, którzy pilnie przekręcili romans z wiedźmą, mogą być godne w połowie, ale może się tu zdarzyć nawet nieprzyjemna niespodzianka – niektórzy szczęśliwi ludzie łapią „błąd”, w którym Morrigan zaprzecza, że strażnik zakończył A ” Dark Deal ”z nią, nawet jeśli tak się stało.
W jakiś sposób tylko nowi partnerzy próbują bawić i wyłączyć głębokość-osobową i „botanik”-Mag Finn-constly rozmawiając i drażni się, ale na tym kończy się ich rola. Warto stracić, aby spotkać ciemnowłosą czarodziejkę-Wesołych ludzi natychmiast znikają w nieznanym kierunku, zapominając, że rzeczywiście czegoś potrzebowali.
***
Bioware Przez dwa lata zamierzałem utrzymywać zainteresowanie smokiem z dodatkami. Najwyraźniej zbliżające się ogłoszenie drugiej części dokonało dostosowania do planów Kanadyjczyków, więc postanowili wyłączyć ławkę na ławce. W rezultacie Swan Song of Your Grey Guard (chyba, że przeżył bitwę o pieniądze) zamienia się w niechlujną wyścig w miejscach poprzednich bitew i nieistotną rozmowę z Morriganem, z której nic nie znosi. Jednak to, czego jeszcze można oczekiwać od suplementu za siedem dolców?
Profesjonaliści: Miłośnicy wiedźmy strażników czekają na mniej lub bardziej przyjemne zakończenie;Śmieszne dialogi Sopartis.
Minuses: Wszystkie lokalizacje są stare;Żadne jednoznaczne odpowiedzi nie zostaną ci nie udzielają;Nie dowiesz się o motywach Morrigana.