Commandos: Strike Force: Recenzja

Startseite » Commandos: Strike Force: Recenzja
12. grudnia 2024
5 minutes
8

By Jhonny Gamer

Wygląda na to, że gorzkie doświadczenie tłumaczenia popularnych tytułów z jednego gatunku na inny nie uczy programist umysłu przez długi czas. Formalna porażka z Komenda & Conquer: Renegade I w serii Walka w zwarciu – Listę można rozciągnąć dla kilku drukowanych arkuszy (przyjemne wyjątki, takie jak S.W.A.T-Seria, która zadebiutowała jako przygoda klasyczna, a później odwiedziła strategię sił specjalnych i solidną taktyczną strzelankę, raczej potwierdź regułę niż).

Gorący hiszpański faceci z Pyro Studios, Najwyraźniej, ku bólu z tyłu, narysowano, aby wymyślić trasy patrolowania faszystowskich sentren, a lewicy dokonali prowokującego strajku głodowego, odnosząc się do ich piekielnej pracy, aby odtworzyć poziomy wysokiej jakości. W wyniku długiej debaty między kierownictwem studia a patronatem Eidos Postanowiono rozpocząć pracę nad taktyczną (tak, początkowo projekt został opracowany dokładnie taktyczny, a nie arkadowy) z dźwięczną marką w tytule. Początkowe obawy o los Commandowie: Strike Force Potwierdzone tylko z marcowym wydaniem. Niestety, deweloperzy, którzy przez całe życie tworzyli strategie o wysokiej zawartości klap.

Główna formuła wykorzystywana w procesie rozwoju gry wymagała Igrodelova do zmaksymalizowania uproszczenia i ograniczenia głównych momentów rozgrywki. Pierwszą procedurą kastracji były postacie serii. Z bogatej liczby wyszkolonych sabotażystów w Pyro Postanowiliśmy zostawić tylko nierozerwalną Trójcę: „Zielone ujęcia”, snajper, szpieg. Każdy wojownik, zgodnie z długim pomysłem, miał być dobrze napisaną postacią, z własnym znaczącym miejscem w fabule, a także oryginalnym arsenałem urządzeń umiejętności i broni. W rzeczywistości wszystko się udało, umm, trochę inaczej. Postanowąc porzucić starsze próby napisania mniej lub bardziej przyzwoite, pozbawione hollywoodzkich klisz charakterystycznych projektów II wojny.

Jak przystało na odważną piechotę morską, właściciel zielonego kapelusza gra publicznie z sylwetką i zabójcą arsenałem. Oddzielna chip – strzelanie dwóch maszyn w tym samym czasie i tasowanie w miejscach zwłok wroga. Szlachetny strzelec Hawkins, poprzez optyczną Volynę, stawia całe bataliony wroga, czasami uciekając się do pierwotnie arystokratycznej zabawy – uderzając nożem we Fritz. Ten ostatni na liście bohaterów jest absolwentem szpiegowskiego college’u – Brown. Będąc zasadniczo okropnym fetyszystą, pracownik niebieskiego tyłu można łatwo zmienić w formę świeżo złapanych stworów trzecie. Warto zauważyć, że tylko starsi według rangi mogą rozpoznać zwiadowca, chociaż jeśli postępujesz zgodnie z prawami logiki, wszystko powinno być odwrotnie, ponieważ zwykła kompozycja powinna znać swoich oficerów na twarzy i w jakikolwiek sposób.

Notoryczna wyjątkowość bohaterów została pomyślana jako główny katalizator reakcji taktycznej. Wydaje się, że może być lepszy i bardziej skuteczny niż używanie różnych znaków w odpowiednich punktach? Prawidłowa odpowiedź to całkowite usuwanie obszaru za pomocą jednych sił specjalnych. W jego dzisiejszym hipostazie Commandos Najbardziej przypominane… Interaktywna strzelnica nazwy Call of Duty. Nigdy nie myślałem, że w ten sposób mógłbym scharakteryzować niegdyś biorącą grę, ale faktem jest -przed nami jest najbardziej banalnym strzelcem, a nawet nie mniej banalny motyw.

Wrogowie w grze są zabierane przez klasyczne przyjęcie arkadowe. Pierwszy wpis przez Niemcy wykonuje „Zielony beret”, przechodząc przez barykady globalnych ciemiężców z niepozorowanym lodowiskiem. Poziom poziomu leży na ramionach Duet Alianckiego, który był znudzony przez cały czas akcji. Znaczenie w elemencie ukrycia projekt jest całkowicie pozbawiony. Jaki to strach, muszę przeciągnąć ciepłe zwłoki, jeśli niezależnie znikną z ekranu po pewnym okresie (ciekawych żołnierzy z pierwszej linii informują, że ten czynnik bezpośrednio zależy od modelu używanej płatności wideo)? Po co ukrywać się w rogach, ukrywając się przed trwającą kulą, jeśli przetwarzanie pierwszych zestawów życia w ciągu kilku sekund są rozproszone przez ogólne ramię -podane przez lokalizacje? Ostatnim gwoździe w trumnie nieodwołalnie przeszłej taktyki jest ściganie AI. Nie można opisać, że nawet na przyzwoitym poziomie złożoności, strzelcy w długich biłaczych bez niezmiennego słownictwa nie są możliwe.

Ratować Commandowie: Strike Force Z pełnej awarii nowoczesny silnik graficzny mógłby. Jednak wiara w technologiczną wyższość gry nad jej braćmi opuściła nas od pierwszych zrzutów ekranu. Mudne tekstury i zniechęcające specjalne skutki dwóch -letnich recepty są łączone z bardzo przyzwoitymi modelami postaci pompowanymi strasznymi animacją i rzadkimi znaleziskami wizualnymi, takimi jak piękna woda (przy okazji minus temperatura, która nie zakłóca się z dowódcą dowódcy Broken Hour granie z nurkami na akwarangów).

Ostateczne komentarze:

Seria Commandos Z wyjściem Siła uderzenia Przeszedłem straszne metamorfozy. Przemyślana i żmudna rozgrywka została zastąpiona bezmyślną akcją w duchu Medal Honoru I Call of Duty. A tymczasem zakończenie gry jednoznacznie wskazuje na kontynuację radosnych sił specjalnych dekameron.

Rozgrywka: strzelanie setek wrogów wynikających z scenariusza scenariusza, brak jakichkolwiek elementów taktyki.
Grafika: wideo z wczorajszego, w miejscach gorszych nawet od notorycznego oryginalnego stworzenia III.
Dźwięk: jedyny moment w grze, całkowicie pozbawiony wad. W końcu w słuchawkach Symphony Orchestra Bratislava.
Jak długo?: Z odpowiednią gorliwością grę można opanować w 6-7 godzin.


















How do you rate Commandos: Strike Force: Recenzja ?

Your email address will not be published. Required fields are marked *