Resident Evil: Infinite Darkness. Claire i Leon ponownie w sprawie
Seria Resident Evil nadal pozostaje tak uparcie w dziedzinie widzenia fanów, że można tylko dołączyć i z szacunkiem usunąć kapelusz. W tym roku Resident Evil Village został już bardzo doceniony, a teraz w lipcu wydano mini-serial na platformie Netflix „Klasztor zła: niekończąca się ciemność”. Jest mało prawdopodobne, aby każdy oczekiwał wielu filmowych adaptacji tej wybitnej franczyzy, ale przekazywanie nowości nadal byłoby błędne.
Odcinek 1. Spotkanie ze starymi przyjaciółmi
Działanie „Niekończąca się ciemność” Rozwija się w 2006 roku, między wydarzeniami czwartej i piątej części. Cóż, znane nam, Leon Kennedy, pomoże amerykańskiemu prezydentowi w zbadaniu ataku hakerów na Biały Dom. Nawiasem mówiąc, prezydent nie jest przypadkową postacią, ale ojcem tego samego Ashleya, którego Leon długo i uparcie uratował hiszpańskich kultystów przed szponami. W serii jesteśmy nawet wbijani w jej zdjęcia, aby gracze zdobyli kolejną część usługi fanów na twarzy.
Jednocześnie współczujący Claire Radfield w starym pamięci jest zajęty dziećmi i pomaga ofiarom bioterroryzmu. Dziewczyna pracuje nad Terrave, międzynarodową organizacją utworzoną po incydencie w Rackun-City. Komunikacji z jedną z ofiar, Claire zwraca uwagę na jego rysunek: przypomniał jej o wydarzeniach z września 1998 roku. Bohaterka była poważnie zaniepokojona, że dziecko uchodźców może przyciągnąć tłum zombie, a ona również idzie do Białego Domu, aby opowiedzieć o swoim znalezisku. Oczywiście, Claire przecina się z Leonem, ale myślenie, że bohaterowie będą nadal współpracować, byłoby to zbyt naiwne – w najlepszych tradycjach serii bohaterowie są podzielone (każda z nich ma swoją własną historię) i przecinają się tylko na końcu.
Szkoda, że Claire i Leon różni się od siebie od remake’u 2019 roku. Zwłaszcza Claire.
Odcinek 2. Co tu się dzieje?
Franczyzowa Resident Evil zawsze dotyczyło przede wszystkim działań, a nie o fabule i zdrowym rozsądku. Wydarzenia w każdej części są tak absurdalne, że próby powtórzenia tych historii są całkowicie poważnie skazane na porażkę. Jednak tworząc ich głupie historie o nadzorkach na każdą okazję, autorzy dostosowuje się do filmu Resident Evil Z jakiegoś powodu starają się przestrzegać ponurego i ciężkiego tonu, jakby nie rzeźbili z zombie beevik, ale dramat polityczny z udziałem umarłych. Scriptwiści i dyrektorzy Nieskończona ciemność Kontynuuj zginanie tej linii i opowieść o absolutnie spokojnej twarzy.
Mimo całej mojej miłości do serii, za każdym razem jestem dziwny Resident Evil W formacie kina właśnie z powodu tak poważnej prezentacji. Ponadto jedno jest w tym wszystkim zanurzyć się, zarządzać bohaterami i być może przymknąć oko na niespójności, a drugie – spójrz na to, co dzieje się z boku, od czasu do czasu klaszcząc dłonią nad dłonią nad dłonią nad dłonią czoło i płacz: „Cóż, dlaczego tak jest!” Ogólnie rzecz biorąc, jak już się domyślacie przez mój bezpretensjonalny eyeliner, scenariusz „Nieskończona ciemność” Oczekiwane głupie – jest pełne typowych klisz dla serii (choć czasami jest nawet miło się dowiedzieć) i nie jest w stanie na nich zaskoczyć ani zaimponować.
Oto pierwsze spotkanie z Sir zainfekowanym w duchu, wszystko jest w porządku?”. Oto patos i nienaganny Leon, który radzi zastrzelić zombie w głowie i flirtuje z bojowym azjatyckim. Oto Claire w czerwonej kurtce (bez względu na to, czy nosi ubrania innego koloru?) Pielęgniarki dzieci. Obaj główni bohaterowie niemożliwych mają rację i chcą sprawiedliwości. Ale działają oczywiście w ramach prawa, starając się nie wyrządzić krzywdy innym ludziom. Antagoniści również chcą sprawiedliwości, ale jednocześnie nie stronili, aby opuścić ślad ludzkich ofiar. Jedna z postaci nieustannie powtarza tyradę o tym, czym są strach i horror (najwyraźniej czytaj książki Bernara Perrone [Bernard Perron] „Silent Hill. W kierunku horroru ”), a drugi opowiada o swoich podstępnych planach schwytanego bohatera. O tak, nie zapomnij o przeciwnym liczeniu, gdy samozadowolenie tajnego obiektu.
W modelu głównych bohaterów autorzy Infinite Darkness nie poruszyli się, ale animacje i masy wyszły całkowicie budżetowe. Stąd taki nacisk na rozmowę: jaka jest akcja, jeśli w jednej z ostatnich scen ludzi z krzeseł wstają jak NPC z Skyrim?
Odcinek 3. Jednak nic nowego
Wszystko to wyglądałoby normalnie w grze rozcieńczonej rozgrywką, ale nie w serii. Nawiasem mówiąc, nadal nie rozumiałem, dlaczego „Niekończąca się ciemność” Konieczne było zmiażdżyć cztery odcinki po 25 minut. Dlaczego nie zrobić jednego filmu o pełnej długości, na przykład, na przykład, „Siedziba zła: degeneracja”, „Siedziba zła: klątwa” I „Siedziba zła: Wendetta”? Jeśli masz odpowiedź, napisz ją w komentarzach do recenzji, proszę.
Ogólnie rzecz biorąc, znajdź wadę z fabuły Resident Evil: Infinite Darkness a zachowanie bohaterów może być przez długi czas, rozkoszując się prawie każdym szczegółem. Tutaj jest na przykład tajny podziemny kompleks laboratoryjny, w mieście, prawie wszyscy pod nosem. Nie ma pracowników, a nawet główny złoczyńca idzie na niego bez bezpieczeństwa (jak można się domyślić, to nie mogło się skończyć w żadnym dobrym poziomie). Czy to absurdalne?
Ale zostawmy niefortunną fabułę za kulisami i omówmy akcję, z której seria zawsze była znana. W „Nieskończona ciemność” A prawda jest dobrymi scenami bojowymi, ale jest ich bardzo niewiele i jest wrażenie, że są prawie gorsze niż te, które widzieliśmy już w poprzednich filmach CGI we wszechświecie Resident Evil. Sceny nieokreślone są również nakręcone bez zachwyt – instalacja i kąty komory entuzjazmu na pewno nie spowodują cię. Grafika jako całość wydaje się tania, a animacje są bardzo haniebne na tle poprzednich taśm. Zwłaszcza w finale, co jest szczerze słabe: prawdopodobnie istnieje najbardziej nieszczęśliwa bitwa z szefem w całej franczyzy.
Resident Evil. Skórzane kurtki dla każdego smaku.
Pomimo wszystkich moich zarzutów na całym świecie „Klasztor zła: niekończąca się ciemność” Niewiele gorzej „Zwyrodnienie”, „Pomstowanie” I „Wendetta”. Najważniejsze jest złagodzenie oczekiwań przed obejrzeniem i nie zapomnieniem, w adaptacji, w której serii gier zamierzasz zanurzyć. W końcu, jeśli widziałeś wcześniejsze filmy, to już z grubsza wiesz, czego się od nich spodziewać: głupia fabuła na poważnych tłumach, mnóstwo klisz, wciągnięta w ramy ich obrazów postaci i hojny slam usługi fanów.
Nie mogę sobie nawet wyobrazić, dlaczego oglądać Nieskończona ciemność, Jeśli nie grałeś żadnej części. Znajomość franczyzy jest zdecydowanie lepiej zacząć od czegoś innego, z Remake Resident Evil 2. Uważa się, że seria została stworzona przede wszystkim dla fanów (jest nawet ich własny budżet Ada Wong), ale z jakiegoś powodu żaden z jego twórców nie uważał, że fani nie będą mieć nic przeciwko zobaczeniu, na przykład, przynajmniej pewnego rozwoju relacji między bliskimi Bohaterowie, a nie tylko na stromym Leonie z hukiem, który znów uratował wszystkich.
Tak czy inaczej, możemy czekać tylko na następny projekt z Netflix, poświęcone wszechświatowi Resident Evil, – Seria o dzieciach Alberta Weskera. Nie wiem, jak jesteś, ale jestem już w oczekiwaniu i równolegle szukam własnej ochrony.