Sword Coast Legends: Recenzja
Trudno w to uwierzyć, ale ostatnia przyzwoita gra w odgrywanie ról na lochach & Smoki były Neverwinter Nights 2, Opublikowane już w 2006 roku. Cóż, nie rozważaj przyzwoitego nieporozumienia o nazwie Lochy & Smoki: Daggerdale, Co się stało cztery lata temu! Sword Coast Legends został wezwany, aby wypełnić irytującą lukę i za to Czarodzieje wybrzeża przyciągały siły rzeźni – weterani branży Cyfrowe skrajności, kto zrobił pierwszy Nierealny, I Dan Taja (Dan Tudge), kierownik ds. Rozwoju i producent Dragon Age: Origins. I ogólnie radzili sobie z zadaniem – choć nie bez zastrzeżeń ..
Większość dialogów nie świeci z łaską.
Piąta minęła ..
Sword Coast Legends zbudowany zgodnie z zasadami nowoczesnej piątej edycji d&D. Oznacza to, że jest to klasyczna impreza CRPG, w której gra stale rzuca niewidzialną kostkę, sprawdzając kilka parametrów i oszczędzając, bitwy mogą zatrzymać się w dowolnym momencie i możesz zamrozić przez dwie godziny tylko nad ekranem tworzenia postaci. Pięć wyścigów, sześć klas, siedem gałęzi zdolności dla każdej klasy, możliwość wyboru substancji, biografii, światopoglądu (tak, ten sam „losowy”, „neutralny niebieski” itd.), A nawet głos postaci jest coś nad złamaniem głowy.
Jeden bohater jest pierwotnie dostępny, ale partnerzy dołączą do niego w kampanii fabularnej i będziesz musiał je osobiście ich rozwinąć, wyposażyć i osobiście wybrać, kogo zabrać ze sobą na następne zadanie (oddział jest przeznaczony dla czterech). Razem muszą walczyć, komunikować, wykonywać liczne zadania i odkrywać mylące katakumb, grobowce, kanały i ruiny. Plus podróżowanie po globalnej mapie Faerun i komunikacja z mieszkańcami nadmorskiego miasta Luskan, pogrążone w przestępczości i przemycie.
Od smutku do radości
Jednak jakość „obszernej i złożonej kampanii fabularnej”, którą obiecali autorzy Sword Coast Legends, Początkowo podnosi wątpliwości. Wygląda na to, że okna dialogowe i zadania nie pisały Dan Taj oraz miłośnicy nowicjuszy i nowicju. „Cześć! Co się stało? Pozwól mi pomóc! – Pomóż znaleźć brata/siostrę/zagubiony produkt. Przynieś grzyby/pobieraj próbki śluzu!” – zanim Dragon Age: Origins Tutaj jak księżyc.
Myśliwce wydają się nudne i szablon, a ich obsesyjny pomysł, aby powtarzać to samo zdanie co dziesięć sekund, dosłownie przenosi białe ciepło. Chciałbym powiedzieć to samo o niewygodnym aparatu, który należy stale przenosić i obracać.
Czarodzieje i kapłani nie tracą czasu na przygotowanie zaklęcia, nie wydawaj na niego manu, a liczba użycia „zaklęcia”, w przeciwieństwie do filarów wieczności, nie jest ograniczona.
Jednak sytuacja stopniowo się poprawia. Po pierwsze, spirala nietrywialnego intrygi jest przekręcona: nasi bohaterowie marzą o koszmarach, w których demony z nimi rozmawiają, a wkrótce łowcy złych duchów zaczynają je realizować. Przyjaciele i towarzysze są zabijani na naszych oczach, rodzima gildia zostaje spalona na ziemię i nie jest jasne, kim naprawdę jesteśmy.
Po drugie, pojawiają się bardziej interesujące zadania. Na przykład w Luskan musisz przeprowadzić kilka dochodzeń, ukraść drewnianą nogę na bezdomnych, a nawet obudzić śpiącą piękność. Pióra zaczynają dzielić się intymnymi szczegółami z życia osobistego i ubiegać się o pomoc – na przykład jeden z nich uciekł z domu i teraz boi się komunikować z matką, a mieszkańcy rodzimej wioski zmarli z powodu winy drugiej.
W oknach dialogowych coraz częściej można używać różnych parametrów, aby w jakiś sposób wpłynąć na rozmówcę. I okresowo mamy do czynienia z wyborem – jak dostać się do zamkniętego miasta, pracować nad przemytnikiem, zastępując niewinną osobę, czy nie, i tak dalej.
Poszukaj i ubieraj się
Tak, jakość dialogów, różnorodność zadań, złożoność wyboru moralnego – wszystko to nadal nie osiąga poziomu Dragon Age: Origins, Filary wieczności I Neverwinter Nights 2. Niemniej jednak chcę iść do końca. Głównie dlatego, że gra nieustannie rzuca wyzwanie, a czasem rzuca bardzo silnych rywali. W rezultacie, nawet na normalnym poziomie złożoności, przerwa musi być używana niemal stale, aby zdecydować, kogo, kto, co i jak to pokonuje. Ponadto, z jakiegoś powodu, twoje totemy często odmawiają reagowania na wrogów, którzy pokonali sojuszników-musisz szturchać nos na cel.
W niektórych pułapkach można zwabić wrogów.
Ponadto interesujące jest poszukiwanie nowego sprzętu, rozwiązać nietrywialne łamigłówki, aby przeprowadzić rytuał, otworzyć ważne drzwi lub zdobyć następne „My Charm +5, aby uszkodzić ogień”. Wreszcie, interesujące jest eksploracja lochów i katakumb w trybie wyszukiwania w celu wykrycia pułapek, skrzynek, dźwigni i drzwi. Nawiasem mówiąc, „pompowana” umiejętność wyszukiwania często pomaga w rozwiązaniu niektórych zadań, w których musisz znaleźć na przykład ukryty właz lub litera.
Mistrz i Margarita
Pass the Fout jest dozwolony zarówno samodzielnie, jak i w towarzystwie trzech innych graczy. Możesz także zorganizować wspólną kampanię Dungeon. Ale o wiele bardziej interesujące w użyciu unikalnej okazji, która zapewnia Sword Coast Legends, i podjąć rolę mistrza lochów, to znaczy gospodarza w określonym scenariuszu.
Jest tutaj kilka opcji. Najbardziej interesującą rzeczą jest stworzenie w dość wygodnym i zrozumiałym edytorze własnym module (pełna kampania lub tylko jeden loch – wybór nie jest ograniczony) i zapraszanie innych do wypróbowania tego. Możesz pobrać czyjś moduł (a ich grosza już jest!) i wypróbuj się tam jako mistrz. Lub zostać gospodarzem w szybkim meczu, to znaczy w kampanii Dungeon.
Tak czy inaczej, wrażenia będą bardzo niezwykłe: w czasie rzeczywistym wkładasz pułapki, zaczynasz różne potwory, coś wymyślić, a następnie gracze oceniają, jak interesujące i trudne dla nich z tobą.
W związku z tym sam możesz wypróbować siebie w roli „eksperymentalnego królika” i uczestniczyć w przygodie pod przewodnictwem niektórych mistrzów lochów, na przykład z Warszawy.
Gra ma dużo różnorodnego sprzętu.
Wszystko to sprawia, że pamiętasz pierwszy Nigdy noce zimowe – Sword Coast Legends Oferuje także interesujące, ale, powiedzmy, nie jest to najwybitniejsza kampania fabularna, a jednocześnie otwiera wspaniałe możliwości tworzenia modułów fanów i wspólnych przygód w świecie lochów & Smoki. Oczywiście nie stanie się to dziś to samo – jest zbyt wiele irytujących chwil i w ostatnich latach widzieliśmy zbyt dużo RPG. A jednak dla tego impulsu i zachęty Sword Coast Legends dał ludzi d&Kreacja D, autorzy zdecydowanie zasługują na oklaski.
Profesjonaliści: Przeniesienie reguł piątej edycji d&D;Naprawdę obszerna kampania fabularna;złożone bitwy taktyczne;Możliwość wspólnych przygód z innymi graczami;Zbudowany edytor;Tryb mistrza lochów.
Minuses: słabe dialogi i prymitywne dla większości zadania;niewygodna kamera;Powtarzające się uwagi bohaterów;Często twoje oddziały są zbyt pasywnie zachowują się w bitwie.